Udostępnij ten artykuł
Czasami w kościołach śpiewa się ku czci Najświętszego Sakramentu: Ile minut w godzinie, a godzin w wieczności, tylekroć bądź pochwalon, Jezu, ma miłości.
Czy wieczność ma godziny? Jeśli tak, to nie jest wiecznością, tylko czasem*). Czym różniłaby się zatem od świata, w którym żyjemy? Można by ją sobie wyobrazić, straciłaby całą tajemniczość.
Plutarch w swoich Moraliach pisał o Bogu: Jedyny, który jest, sam wypełnia wieczność jednym teraz.
Plutarch był kapłanem Apollona, ale nie o Apollonie tu pisał. Nie pisał wprawdzie i o Bogu Jedynym, Bogu Objawienia; szedł raczej za naukami Platona i jego następców. Niemniej jednak napisał coś niesłychanie ważnego, przeczuł coś, czego nie zdołał przeniknąć autor nabożnej pieśni, cytowanej przeze mnie na początku.
Teraz – greckie nun, polskie ninie.
*) Zawsze mnie zastanawiało wyliczanie odpustów na dni czy lata: 7 lat odpustu za pobożne odmówienie litanii. Czy to znaczy, że czyściec podlega czasowi?