Udostępnij ten artykuł
Pan jest Galilei. Tak śpiewamy w pieśni O filii et filiae, której autorem jest Jan Tisserant (+1494; ciekawe, czy słynny kard. Tisserant był z nim jakoś spokrewniony?)
W dzisiejszej Ewangelii (J 21:1-14) umiłowany uczeń mówi do Piotra na Morzu Galilejskim: To jest Pan. Nie mówi: To jest Jezus – ale: Pan. Dalej czytamy, że uczniowie nie mieli odwagi zapytać Go, kim jest, bo wiedzieli, że to jest Pan. Św. Jan nie bez powodu używa tu tego najczcigodniejszego tytułu, przysługującego Jezusowi, poświadczającego, że jest On prawdziwie Bogiem. Owszem, w Ewangelii według św. Jana już wcześniej zwracają się do Jezusa czy to Apostołowie, czy inni, nazywając Go Panem, ale – jeśli dobrze pamiętam – dopiero po Zmartwychwstaniu mówi się też o Nim jako o Panu. Widziałam (i niejako wciąż widzę) Pana, mówi Maria Magdalena. Zmartwychwstały jest Panem.