Udostępnij ten artykuł
Dziś III niedziela po Objawieniu.
Hoffmanowska ekranizacja „Potopu” Henryka Sienkiewicza ma już swoje lata. Ja też. Pamiętam więc jak po jej pojawieniu się w kinach narzekano na zbyt wiele skrótów w porównaniu do literackiego pierwowzoru. A jednak w samej końcówce filmu reżyser i scenarzysta dodali coś czego w książce nie ma.
U Sienkiewicza bowiem Kmicic wylizawszy się z ran zadanych w bitwie pod Magierowem wybiera się na mszę do kościoła w Upicie w jakąś bliżej nieokreśloną niedzielę. W filmie zaś ksiądz probosz upicki, grany przez Bolesława Płotnickiego* czyta perykopę właśnie z dzisiejszej niedzieli, tj. początek 8 rozdziału ewangelii wg Mateusza. Jest to jakby zwiastun, który staje się zrozumiały dopiero, kiedy przybywa chorągiew laudańska a jej dowódca, Wołodyjowski przywozi królewski list rehabilitacyjny.
„I oto trędowaty przyszedłszy pokłonił Mu się, mówiąc: Panie jeżeli chcesz, możesz mnie oczyścić.
A Jezus wyciągnąwszy rękę, dotknął się go mówiąc: Chcę, bądź oczyszczony.
I natychmiast oczyszczony był trąd jego”
*nie wiem jedynie dlaczego aktor ma czerwony ornat?