Udostępnij ten artykuł
W tym wpisie chcę krótko napisać coś na temat nazwy dzisiejszego święta. Wspomniałem już o tym we wpisie dwa lata temu, ale to było przy okazji wpisu o kolektach, niejako na marginesie.
W polskim przekładzie Mszału Pawła VI czytamy pod datą 2 lutego nazwę święta “Ofiarowanie Pańskie”. Jest to oficjalna nazwa polska, ale mówiąc szczerze, nie wydaje mi się ona trafna. Maryja z Józefem nie ofiarowali Jezusa w świątyni, a jedynie Go przedstawili, składając jako przepisany Prawem wykup parę synogarlic lub gołębi. W istocie “Ofiarowanie Pańskie” jest jedynie swobodnym przekładem łacińskiej nazwy “Praesentatio Domini”, czyli “przedstawienie”, zgodnie ze sformułowaniem ewangelicznym Łk 2, 22. Ta nazwa święta została zaczerpnięta z tzw. neogallikańskich mszałów francuskich z XVIII w. Oczywiście mogę zrozumieć, że po polsku słowo “przedstawienie” jako nazwa święta nie brzmiałoby zręcznie, więc poszukano czegoś w zamian. Czy nazwa “Praesentatio Domini” jest trafna? Zauważmy, że Ewangelia dnia Łk 2, 22-40 nie opowiada o przedstawieniu Jezusa w świątyni a o tym co wydarzyło się przy tej okazji. To nie samo przedstawienie Jezusa jest tu ważne. Nazwa “Praesentatio Domini” pozostaje niejako obok misterium tego dnia.
Z kolei Mszał Piusa V ma nazwę “Oczyszczenie Maryi”, która po raz pierwszy pojawia się w VIII w., w sakramentarzach rzymsko-frankijskich, skąd przejął ją późniejszy ryt rzymski. Ale ta nazwa też nie dotyka istoty wydarzenia opisanego w Ewangelii. Rytualne oczyszczenie Maryi czterdziestego dnia po narodzinach syna było tylko pewną zewnętrzną okolicznością dla wydarzenia opisanego w Łk 2, 22-40.
W rzymskim Sakramentarzu gregoriańskim czytamy natomiast pod datą 2 lutego: “Ypopanti ad Sanctam Mariam“. Ad Sanctam Mariam – to oczywiście wskazanie kościoła stacyjnego, bazyliki Santa Maria Maggiore, gdzie tego dnia papież celebrował Mszę stacyjną, natomiast Ypopanti (poprawnie Ypapante) to przejęta z Bizancjum grecka nazwa święta: “Spotkanie”. Ta nazwa wydaje mi się najtrafniejsza i najlepsza. W wydarzeniu opisanym w Łukaszowej Ewangelii najważniejsze jest bowiem właśnie spotkanie Mesjasza z oczekującą Go wierną resztą Izraela, reprezentowaną przez Symeona i Annę. Misterium tego Spotkania uobecnia liturgia dzisiejszego święta. Pan przychodzi do swojej świątyni i spotyka oczekującą go wierną Resztę; jestem w ramach tej Reszty czy może poza nią? W liturgii bizantyjskiej dzisiejsze święto wciąż zachowało swą pierwotną nazwę Spotkania. Nie jestem wyznawcą poglądu, że we wszystkim trzeba wracać do pierwotnej tradycji lub naśladować Wschód, ale w tym konkretnym przypadku pierwotna tradycja przechowana na Wschodzie jest z całą pewnością najlepsza i warto o niej pamiętać.