Skip to content Skip to sidebar Skip to footer

Artykuły autora: Kinga Wenklar

Mistyka pyry i gzika

Myślę wciąż o idei otwartości i jej dziwacznych postaciach. To gdzieś na jej marginesie sięgnęłam po numer „Więzi” (lipiec 2001) dotyczący duchowości codzienności. I jeszcze chodzi mi po głowie coś, co zauważył nasz rodzinny przyjaciel – że póki co, wszyscy nasi współcześni święci są dziećmi duchowości jednak wciąż trydenckiej.

Czytaj dalej

Łyżka dziegciu, czyli o scholi oazowej

Od kilku miesięcy mam nieskrywaną przyjemność uczestniczenia w życiu parafii, która tętni duchem ks. Blachnickiego. Począwszy od kapłanów a na dzieciach skończywszy – czuje się tam ogromną troskę i dbałość o liturgię, życie wspólnoty i mienie Kościoła. Zwykła wiejska parafia. Jest mi tam po prostu dobrze.

Czytaj dalej

Zmartwychwstanie na poobiednim spacerze

W wielkosobotnie popołudnie wybraliśmy się odwiedzić groby bliskich i znajomych. Pospacerować w cmentarnej, szlachetnej ciszy, nie mówić zbyt wiele. Nie znam lepszego miejsca na ćwiczenie się w pełnym nadziei, koniec końców – pogodnym – oczekiwaniu. „Ciało składamy do ziemi jako zasiew nieśmiertelności” – mówił kard. Ratzinger w homilii pogrzebowej Jana Pawła II.

Czytaj dalej