Słyszałem dziś w kościele kazanie o Eucharystii. Kazaniu temu nic nie można by zarzucić pod względem formy, treści; można by je nazwać kazaniem dobrym. A jednak był w nim pewien brak, który często mnie uderza w różnych kazaniach, naukach o Eucharystii. Są one wszystkie jakieś płytkie, powierzchowne.