Rozpoczyna się najważniejszy w roku czas dla Kościoła. Początek Mszy Wieczerzy Pańskiej jest zarazem rozpoczęciem trwającej 3 dni potężnej Liturgii, która zakończy się dopiero uroczystym błogosławieństwem na koniec Wigilii Paschalnej. W Wielki Czwartek, podobnie jak podczas każdej Eucharystii, jesteśmy obecni w Wieczerniku razem z Jezusem i Jego uczniami, gdzie dokonuje się pierwsza Msza Święta i ustanowienie kapłaństwa. Dlatego dziś będą dominowały śpiewy o charakterze…
Warto tego dnia śpiewać bardzo radosne pieśni, żeby nikt uczestniczący we Mszy Świętej nie miał wątpliwości, że nie jest to „Święto zmarłych”, tylko dzień, w którym uwielbiamy Boga za to, że wielu ludzi już przebywa z Nim w niebie, a my mamy nadzieję wkrótce tam dołączyć.
W tym dniu Kościół zamiera w oczekiwaniu na Mękę i Śmierć jego Zbawiciela. To chyba jedyny repertuar w roku, który nie dotyczy śpiewu podczas Eucharystii, gdyż jej nie ma.
Ten dzień jest wyjątkowy dla wszystkich zajmujących się muzyką kościelną, gdyż św. Cecylia jest jej patronką. Dlatego warto tego dnia zmobilizować siły śpiewacze i wspólnie dziękować Bogu za dar modlitwy poprzez muzykę. A jest za co dziękować. Myślę, że dla wielu czytających te słowa, jak również dla mnie, modlitwa śpiewem stała się drogą nawrócenia, pogłębienia relacji z Bogiem, a także odnalezienia swojego miejsca w Kościele i głębszego zrozumienia…
Zaprawdę, powiadam wam: Ta uboga wdowa wrzuciła najwięcej ze wszystkich, którzy kładli do skarbony. Wszyscy bowiem wrzucali z tego, co im zbywało; ona zaś ze swego niedostatku wrzuciła wszystko, co miała, całe swe utrzymanie – to fragment z dzisiejszej Ewangelii. Każdy dar, choćby najmniejszy, wynikający z miłości bliźniego zostanie dostrzezony przez Jezusa. Jego oczy potrafią dostrzec więcej. On oddał za mnie swoje życie, oddał wszystko co miał, abym ja mógł żyć. Czy moje oczy to dostrzegą?
Dzisiejsze czytania przynoszą dobrą wiadomość: każdy z nas JUŻ został ocalony. Druga dobra wiadomość: nie jesteśmy biernymi widzami tego wydarzenia, ale możemy aktywnie w nim uczestniczyć, miłując i odkrywając, że jesteśmy dziećmi Ojca, który nas ocala. Ponieważ każde czytanie mówi o tym trochę inaczej, także pieśni dobrane na dziś powinny podkreślać różne aspekty tych prawd.
Użycz pokoju, o Panie, tym, którzy Ci ufają, * aby Twoi prorocy okazali się prawdomówni. * Wysłuchaj prośby swojego sługi * oraz ludu Twojego.
Może ktoś powiedzieć, że to jesienna melancholia, ale jakoś tam mam ostatnio – wzruszam się bardzo łatwo. I dzisiejsza Ewangelia mnie wzrusza.
Kluczem do dzisiejszych czytań jest niewątpliwie powołanie. I nie chodzi głównie o powołanie do kapłaństwa czy małżeństwa, ale o nadanie nam – wszystkim ludziom – przed wiekami sensu istnienia przez samego Boga. Tym sensem jest bycie Jego dziećmi przez Chrystusa. Trwanie przed Jego obliczem w szczęściu. Ale również dzielenie się tym szczęściem z innymi, głoszenie Dobrej Nowiny całemu światu.