Udostępnij ten artykuł
Czymś zupełnie normalnym jest dla parafian nawiedzanie Najświętszego Sakramentu w Grobie Pańskim, gdzie od końca wielkopiątkowej Liturgii Męki Pańskiej aż do kilku minut przed Wigilią Paschalną stoi wystawiony Najświętszy Sakrament. Jednak warto wiedzieć, że to nie monstrancja, a krzyż jest tym, co pierwotnie spoczywało w Grobie Pańskim[1].
W Pontyfikale Erazma Ciołka, który w XVI w. był używany przez biskupa krakowskiego, można przeczytać, że po Liturgii Męki Pańskiej (dokładniej: po adoracji Krzyża) adorowane drzewo Krzyża było owijane płótnami i składane w odpowiednim miejscu[2]. Wówczas śpiewano responsoria: Ecce quo modo moritur iustus i Sepulto Domino signatum est monumentum[3]. Wzmiankuje o tym również współczesny tej księdze Mszał Krakowski, który dokładnie opisuje przebieg tego obrzędu, wzmiankując jednak o tym, że dokonywano go wtedy, gdy lud wyszedł z kościoła po Komunii (a więc nieco później niż przedstawiał to Pontyfikał)[4]. Wówczas kapłan przenosił komunikanty na odpowiednie miejsce, po czym wracał do zakrystii, aby z usługującymi zabrać Krzyż (albo wizerunek Zmartwychwstania), który wraz z Ciałem Chrystusa (Hostią konsekrowaną w Wielki Czwartek) niesionym w korporale był zanoszony do Grobu Pańskiego[5]. W tym czasie śpiewano responsoria: Ecce, quo moritur iustus, In pace i Sepulto Domino, z poszczególnymi wersami do każdego z responsoriów. Co ważne: śpiewali to usługujący, którzy poprzedzali kapłana z Ciałem Pańskim, niosąc świece, kadzidło i wodę święconą. W Grobie Pańskim rozkładano wtedy korporał (spoczywający na portatylu), a nim stawiano ów Krzyż[6]. Następnie go pokrapiano i okadzano[7]. Świece stawiano obok niego, tak aby nieustannie paliło się tam światło. Mszał Krakowski wskazuje jeszcze na to, że obrzęd kończył się modlitwą psalmami[8]. Warto przy tym zauważyć, że inne księgi, jak np. Mszał Płocki, wskazywały na to, że w miejscach, w których nie recytowano psalmów, nie wolno było przechowywać Najświętszego Sakramentu, gdyż bano się ryzyka profanacji[9].
Choć zasadniczo obrzęd ten wszędzie wyglądał podobnie w swojej istocie, to jednak między diecezjami istniały pewne różnice, wynikające ze zwyczajów lokalnych, które nadawały mu nieco inny kształt. Warto tutaj odnotować niektóre z nich. Na przykład w Gnieźnie Krzyż był przenoszony do Grobu Pańskiego przez kapłana, który nie był celebransem Liturgii Męki Pańskiej i okrywano go nie tyle płótnami, co ornatem[10]. O ile Mszał Gnieźnieński wskazywał na orację kapłana po złożeniu Krzyża, o tyle nie wskazywał na to Mszał Płocki[11].
Obrzęd ten, choć bogaty w swej symbolice i wymowie, powoli przestawał być aż tak uwypuklany w prawodawstwie Kościoła, gdyż główne miejsce zajmował Najświętszy Sakrament. W ten sposób z wieku na wiek powoli odchodzono od dawnej praktyki tak, iż dzisiaj do Grobu Pańskiego przenosi się jedynie monstrancję okrytą welonem[12].
Zdjęcie artykułu pochodzi z rekolekcji Mysterium fascinans, 13.09.2020, fot. Jacek Sulich dla Dominikańskiego Ośrodka Liturgicznego.
[1] Zob. F. Małaczyński: Rozwój obrzędów związanych z Grobem Pańskim. W: „Folia Historica Cracoviensia”. Vol. VI. 1999, s. 253.
[2] Zob. Pontificale cracoviense, Cracoviae 1506-1518, f. 410.
[3] Zob. Tamże.
[4] Należałoby tutaj wspomnieć o tym, że nie wszędzie dokonywano tego obrzędu po tym, jak lud wyszedł ze świątyni. To zależało od miejsca, w którym ten obrzęd sprawowano. Na Śląsku i w Polsce południowej niemalże wszędzie go sprawowano po odprawieniu ludu. Zob. F. Małczyński: Misterium Paschalne w Polsce. Kraków: 2014, s. 75.
[5] Zob. Missale Cracoviense, Cracoviae 1509, f. 88v.
[6] Zob. F. Małczyński: Misterium Paschalne w Polsce. Kraków: 2014, s. 74.
[7] Zob. Pontificale cracoviense, Cracoviae 1506-1518, f. 410.
[8] Zob. Missale Cracoviense, Cracoviae 1509, f. 88v.
[9] Zob. Missale Plocense, Cracoviae 1520, f. 183-184.
[10] Zob. Missale Ecclesiae et provinciae Gnesnensis, Moguntiae 1555, f. 100.
[11] Zob. Missale Plocense, Cracoviae 1520, f. 184.
[12] Zob. F. Małczyński: Misterium Paschalne w Polsce. Kraków: 2014, s. 81.