Dzisiaj, jeden z moich wirtualnych fejsbukowych znajomych poczynił taki oto wpis:
Rzuciłem okiem na pewną fejsbuczą dyskusję, tym razem punktem wyjścia była kwestia franciszkanów Niepokalanej. Pozycje są więcej niż zdefiniowane. Każdy idzie jeszcze głębiej w las. A ja na chwilę choćby na grzyby. Z nadzieją, że nikgo z nich nie spotkam.