Wszystkie zabiegi i troski poprzedników zbiegają się w Osobie Zbawiciela. Pełna otucha i pocieszenie przychodzi od nadchodzącego Mesjasza.
Mesjasz, jako jedyny władca w historii świata bierze zło swych poddanych na siebie. Będzie bił się o nich, i jako jedyny, poświęci za nich swe życie. Przed największą bitwą, jaką stoczy na krzyżu z odwiecznym wrogiem człowieka – szatanem, przez całą publiczną działalność buduje Swoje królestwo w ludzkich sercach. A budowanie to zaczyna od najbardziej poranionych serc.
Oczekując na Mesjasza żyjemy nadzieją na przyjście samego Boga, który oświecając ludzi swą odwieczną mądrością pozwala w prawdziwym świetle odczytywać losy, historię całych pokoleń oraz poszczególnych ludzi.
Chrystus staje się „kluczem” do zrozumienia dziejów ludzkości od początku stworzenia. Jest także narzędziem uwalniania poszarpanego przez grzech człowieka z niewoli, w jaką uwikłał go szatan.
W dzisiejszej antyfonie przebija się biblijna prawda ucząca nas ufności i wiary w to, że początki Bożych dzieł rodzą się niepozornie, w trudach i przeciwnościach, ale zawsze wszechmoc Odkupiciela dosięga zaplanowanego celu.
Chrystus podnosi nowy lud z upadku, wskazuje bezpieczną i pewną drogę wiodącą tym razem przez przestrzeganie Bożego prawa wyrażonego w Przykazaniach. Dzięki temu, nieskończona moc Pańska nadal panuje w prawdzie nad światem, przemienia go, pozwala oczyszczać się z niedoskonałości i umacniać w dobrym.
Wielkie Antyfony O, które od 17 grudnia Kościół wprowadza do liturgii, to niezwykłe i głębokie obrazy zbliżające nas do głębi Tajemnicy Wcielenia Syna Bożego. Dzięki odnowieniu naszego spojrzenia na Chrystusa docieramy do wymiarów duchowych i liturgicznych właściwych Mesjaszowi.