Biblijna Droga Krzyżowa: Sąd u Piłata
Ja jednakże chciałbym odezwać się do Najwyższego i radbym się z Bogiem rozprawić (…). Ileż to więc jest moich przewinień i grzechów? Ujawnij mi mój występek i grzech! (…) Oto ja wszcząłem sprawę; wiem, że będę uniewinniony (Hi 13,3.23.18).
Medytując nad stacją, w której jesteś, Jezu, sądzony i skazany, patrzymy na Hioba. W ogromie cierpienia, które na niego spadło, on również posadził Cię na ławie oskarżonych. Są jednak dwa sposoby sądzenia się z Bogiem. Jeden to ten, kiedy, Boże, nawet nie masz prawa się bronić, kiedy zostajesz oskarżony o wszystkie ludzkie nieszczęścia i natychmiast niesłusznie skazany, a człowiek się od Ciebie odwraca. Taki był sąd u Piłata. Ale sąd Hioba jest inny. On pokazuje, że z Bogiem – w doświadczeniu cierpienia – można się sądzić, a nawet trzeba, ale o tyle, o ile samego Boga uczynimy jednocześnie oskarżonym i sędzią. W prawdziwej wierze jest miejsce na spór z Bogiem, na dyskutowanie z Nim, nawet na walkę z Bogiem, na wykrzyczane w bólu pytanie „dlaczego?”, jeśli równocześnie ostatnie słowo zostawiamy samemu Bogu. Wtedy okazuje się, że to, co na początku było osądzeniem Boga, jest tak naprawdę modlitwą do Niego.
Rozważanie pochodzi z książki „Biblijne Drogi Krzyżowe” ks. Krzysztofa Porosło.
O książce
Wydawca: Baptysterium; Format: 14,2 x 20,2 cm; Oprawa: miękka; Liczba stron: 50; Rok wydania: 2021; ISBN: 978-83-960436-0-3;